Spatial Management - Universitas Lodziensis

GOSPODARKA PRZESTRZENNA

Forum Spatial Management - Universitas Lodziensis Strona Główna -> Humor -> Kawały Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Kawały
PostWysłany: Nie 17:00, 01 Kwi 2007
gofer
Administrator

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź - Widzew Wschód





Z góry uprzedzam iż w treści niektórych (większości) kawałów przeplatają się niecenzuralne słowa. Jeśli komuś to nadmiernie przeszkadza - proszę opuścić tą stronę. Ta część forum jest ogólnodostępna dla wszystkich i powaga zachowywana na Uniwersytecie zostaje tutaj zatracona Smile


Jasio wysłał list do swoich dziadków. Dziadek czyta list babci na
głos: "Kochani dziadkowie, wczorej poszedłem pierwszy raz do
szkoły i miałem godzine wychowawczą. Wychowawczyni powiedziała, że musimy zawsze mówić prawdę więc się Wam do czegoś przyznam. W te wakacje jak byłem u was to zszedłem do piwnicy nasrałem do słoja z kompotem i odstawiłem z powrotem na półke. Jasio"
Dziadek skończyl czytać, jebnął babkę w ryj i mówi:
- A mówiłem ci "Gówno"! Ale ty "zcukrzyło sie, zcukrzyło sie"!!!


Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty: - Dostałem piątkę i w mordę! - Za co dostałeś piątkę? - Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42! - A za co w mordę?! - Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7. Tu ojciec zdziwiony: - Przecież to jeden chuj! - No, też tak powiedziałem!


Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. - Najtrudniej było wydostać się z worka.


Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia:
- Jasiu masz może pieska? - Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie jadłem, ojciec nie jadł i matka tez nie, a dla jednego psa nie będziemy kupować.
- Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, ojciec i matka tez nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować.
- Jasiu co ty mówisz, przyjdź jutro z mamą!
- Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze nie bzykam, tata już nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać.


Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta:
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!


Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać cos do zapobiegania ciąży!
Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos. Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie a po czwarte - są tego różne rozmiary.
Na to Jasio:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie. Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom. Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy. A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.


W pierwszej klasie szkoły podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa?
Małgosia podnosi rękę: -Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę: - Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
Jasio podnosi rękę. - No Jasiu powiedz - zachęca pani. - Na ziemię skurwysynu, ręce na głowę i szeroko nogi.


Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go: - Skąd masz te jabłka? Na to Jasiu: - Od sąsiada. - A on wie o tym? - pyta mama. - No pewnie, przecież mnie gonił!


Przychodzi Jaś do apteki i mówi: - 6 prezerwatyw - Może ciszej z tyłu stoją ludzie - mówi aptekarka. Jaś ogląda się i mówi do stojącej za nim dziewczyny: - Cześć Ala! - Jednak siedem proszę - mówi do aptekarki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gofer dnia Nie 15:40, 26 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:09, 01 Kwi 2007
gofer
Administrator

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź - Widzew Wschód





Jedziemy dalej...

Trzech przyjaciół kilkanaście lat zbierało na wyjazd do Keni.Strasznie oszczędzali-jedli suchy chleb,popijając wodą. W końcuwyjechali. Pewnego wieczoru juz wKeni jeden z nich mówi; Panowie, może napijemy się wódki? Drugi na to ; Dobry pomysł. Ale trzeci zaprotestował;Kurde,ja pół życia prawie nic nie jem nie pije po to ,żebyśmy wyjechali, a teraz mam chlać wóde ? Ja się na to nie pisze ! I wściekły poszedł spać. Dwaj pozostali poszli po wódke ,upili sie i wrócili na kwatere .Rano stwierdzili, że nie ma trzeciego! Wychodzą przed dom a tam lezy piękny gruby krokodyl z otwartą paszczą, z której wystaje głowa ich przyjaciela.Jeden z nich mówi; Zobacz stary,na wódke to załował,ale śpiworek to ma z LACOSTY!!!!!!!!!!!!!!


Na akademii medycznej w Białymstoku skacowani studenci mają zajęcia z anatomii i pierwszy raz mają być świadkami sekcji zwłok. Stoją wokół łóżka z ciałem. Prowadzący zajęcia nagłym ruchem ściąga prześcieradło i oczom wszystkich ukazuje się topielec w drugim tygodniu rozkładu. Dłonie studenciaków wędrują w kierunku ust, a profesor ze stoickim spokojem zaczyna wykład:
- Podczas tych zajęć dowiecie się jakie są dwie najważniejsze rzeczy cechujące lekarza. Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia.
Po tych słowach lekarz wpycha palec w d*pę topielca, po czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.
- Teraz - mówi - wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!
Studenci medycyny (jak pisał Cornugon) to sami twardziele. Podchodzą i robią co im profesor kazał: palec w d*pę, palec w buzię. Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli profesor mówi:
- I tak dochodzimy, do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza: umiejętność obserwacji. Ja wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący. Na przyszłość proszę o więcej uwagi.


Z siódmych mistrzostw swiata w posuwaniu na czas witaja panstwa Dariusz Szpakowski i Wlodzimierz Szaranowicz. Dzis jest dzien rozgrywek finalowych.
Eliminacje wylonily naprawde najwyzszej klasy zawodników, w szranki, stacja Speedy Gonzales, Szybki Lopez i Strus Pedziwiatr.
Kto twoim zdaniem zostanie tegorocznym mistrzem?
- Trudno powiedziec, wszyscy zawodnicy sa swietnie przygotowani. Trenowali pod okiem najlepszych trenerów przy opracowanych specjalnie dla nich metodach treningowych.
- No, ale my tu gadu-gadu, a tu juz rozpoczely sie zawody. Zawodnicy maja 5 minut na posuniecie jak najwiekszej ilosci osób, pierwszy rozpoczal Speedy Gonzales.
Narzucil naprawde niezle tepo, moze zabraknac mu sily na finisz,
10..20..30..40..46!
- Swietny wynik, pozostali beda musieli niezle sie napocic.
Ale teraz do zawodów staje Szybki Lopez.
- I ruszyl, 10..20.. ten czlowiek jest fenomenalny! 60..70..77!!
- Chyba nikt nie jest w stanie odebrac mu zlotego medalu!
Ale teraz do zawodów staje Strus Pedziwiatr.
- I rozpoczal 20..50..80..eee...100...150..eee!.. 200..pierwszy rzad, drugi
rzad, trzeci rzad, WLODZIU SPIERDALAMY!!!


Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!

W nocy spi Kowalski i slyszy jakies chrupanie na oknem
Otwiera patrzy a tam rdza wpierdala parapet...

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam pomarańczowego penisa
Doktor:
- niemozliwe, proszę pokazać.. no hmm rzeczywiście pomarańczowy. A może to dziedziczne jest? może ojciec albo dziadek mają też pomarńczowego?
Facet:
- Nie nie, oni normalne mają
Doktor:
- To może jakieś uczulenie w pracy Pan dostał?
Facet:
- Ja nie pracuje, bezrobotny jestem
Doktor:
- a co Pan robi całymi dniami?
Facet:
- a no siedzę, oglądam pornole i jem chipsy....

Grają Jezus z Mojżeszem w golfa, Jezus uderza piłeczke, wpadła mu do stawu i sie unosi na wodzie, on przeszedł po wodzie, uderzył i wpadła do dołka. Mojżesz uderza, piłeczka wpadła mu do jeziora i opadła na dno, Mojżesz zszedł, rozstąpił wody, uderzył piłke z dna i ta wpadła do dołka. Podchodzi do nich jakiś starszy facet i pyta czy może sie dołączyć, mówią że może. Uderza piłeczke, ta wpada do jeziora, tam łapie ją w pysk ryba, ryba chwyta orzeł, przelatuje z nią nad dołkiem, i ryba wypluwa piłka, która trafia do dołka. Mojżesz mówi do Jezusa "nie no z Twoim Starym to się nie da grać...".


Na uniwersytecie studenci zdaja końcowy egzamin z fizyki na 5 roku, są
przekonani ze wsyztsko umieją ale i tak boją się że jak zobaczą profesora to wszytsko pozapominają. Po godzinie oczekiwania profesor wzwywa pierwszą osobe...napięcie wśród reszty wzrasta... profesor przystępuje do zadawania pytań, student odpowiada na wsyztskie pytania wzorowo i bezbłednie nawet na te najtrudniejesze po czym profesor mówi że jak odpowie na to pytanie to zdał, znerwicowany student czeka na pytania, profesor mówi do studenta "niech sobie pan wyobrazi, że jest pan w
autobusie i jest bardzo gorąco, co pa robi w takiej sytuacji?", student po
chwili namysłu mówi "otwieram okno" na to profesor "teraz prosze mi
powiedziec jak otwarte przez pana okno wpływa na aerodynamike autobusu", studenta zatkało i nie udzielił odpowiedzi. Profesor woła kolejną osobe, student odpowiada znowu na wsyztskie pytania nawet na te najtrudniejsze, po cyzm profesor znowu zadaje pytanie "niech pan sobie wyobrazi ze jedzie pan autobusem i jest bardzo gorąco, co pan robi w tej sytuiacji" na to student tak jak jego poprzednik odpowiada "otwieram okno" profesor ponowie pyta "jak otwarte przez pana okno wpływa na aerodynamike autobusu" kolejny student
zakasowany pytaniem wychodzi, profesor w podobny sposób oblał kolejne 15 osób. Po pwenym czasie profesor wzywa kolejną osobe, do slai wchodzi bardzo podenerwowana studentka, odpowiada wzorowo na wszytskie pytania profesora , więc profesor przytępuje do ostatniej fazy egzaminu, "niech pani sobie wyobrazi taką sytuacje, jedzie pani autobusem i jets bardzo gorąco, co pani robi?" na to studentka "rozpinam bluzke", zdziwiony profesor mówi "ale na prawde jest bardzo goraco i jest strasznei upalny dzień" na to studentka "ściągam bluzke", profesor nie mogąc uwierzyc w odpowiedź mówi "a prosze panią w autobusie jest straszny tłok, ludzie ocierają się o sibie i jest straszny zaduch, po prostu nie da się oddychać" na to studentka "ściagam spodnie" profesor zdziwiony nie wie co powiedzieć a w tym momęcie studentka mowi "chodźbym miała wyruchać cały autobus facetów nie otworze tego okna!!!


Mrówek poprosil slonice o danie dupy, slonica ze smiechem mówi:
-a próbuj sobie
Mrówek wchodzi caly do srodka i naciska, skacze, uderza ale slonica nic
nie reaguje.
Po kilku godzinach tych zmagan nagle slonicy na glowe spadl kokos:
Slonica: ALA!
Mrówek(ze srodka): Tak jest dziwko, POCZUJ BÓL!


Na przesluchaniu policjant mówi
- To niech pan opowie jak to bylo
- No kazali mi sie oprzec o maske samochodu i wypiac
- Napastowali pana?
- Nie..na sucho pojechali


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:15, 01 Kwi 2007
gofer
Administrator

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź - Widzew Wschód





i jeszcze troche


Przychodzi facet do jasnowidza. Puka.
- Kto tam?
- Ja (cenzura) takiego jasnowidza!


Miedzynarodowa wycieczka przyjezdza pod najwiekszy wodospad na swiecie:
- ....ooo God, it's wonderfuuuuul.....
- ....ooo main Gott, das ist wuuuuunderbar....
- ....gospodin, eto priekrasnoooojeee...
- ....o (cenzura), o ja pierdoooooleeee


Ruscy wprowadzili na granicy przepis ze zamaist pazportu wystarczy podac
swój zawód. Idzie kobieta:
Ruski- Pani zawód
Kobieta- Pielegniarka
Ruski- Moze pani isc
I tak kilku ludzi przeszlo teraz idzie mezczyzna
Ruski- pana zawód
Mezczyzna- No ja jestem bezrobotny
Ruski- no ale czym pan sie zajmuje
Mezczyzna- No dobra,ja jestem pedalem
Ruski- ale kto to jest????????
Mezczyzna- no ma pan chwile czasu, pójdzie pan ze mna na bok.Teraz zdejmie
pan spodnie.
Czuje pan palec w dupie?
Ruski- Aha...
Mezczyzna- a raczki mam tutaj...
Ruski- Sasza wpisz magik...


Do niewielkiego sklepiku muzycznego przy lubelskim deptaku wchodzi
znany warszawski kolekcjoner ludowych instrumentów muzycznych z całego
świata.
- Czy dostanę u was - pyta wyniośle - wygarbowaną skórę kozy do
polskich tradycyjnych dudów ?
- Niestety nie mamy - odpowiada sprzedawca
- No pewnie skąd w takim grajdole byłaby wygarbowana kozia skóra -
komentuje wybitny specjalista - A może jest bejcowana skorupa żółwia do
kongijskiego conca ?
- Nie
- Cóż za pipidówa - mruczy pod nosem klient - To może chociaż znajdzie
pan czesane włosy z końskiego ogona do irlandzkiej harfy celtyckiej ?
- Przykro mi - odpowiada poirytowany sprzedawca - Ale mogę panu
zaproponować świeżutkie krowie pizdy do niemieckich harmonijek ustnych.


Piękny lipcowy dzień. Las, w lesie cisza. Słychać ćwierkanie ptaszków, gdzieniegdzie przebiegnie zajączek, sarenka, w tle słychać leniwe stukanie dzięcioła. Po prostu sielanka, idylla. Wtem z głębi lasu wyłania się potężna chmura kurzu. Widać, że jakiś tabun przebiega rozpędzony przez las. Zające uciekają do swych nor. Tabun biegnie z wielką prędkością, przetaczając się przez las. Nic nie widać, pył i kurz wszystko zakryły.
Aż wreszcie tabun dobiega do leśnej polanki. Zatrzymuje się tam. Kurz powoli opada. I nagle okazuje się, że cała polanka jest wyścielana... JEŻAMI. Cała polanka grafitowa. Wszystkie sapią i ciężko oddychają, są zmęczone. Tylko jeden jeż, który prowadził cały tabun, lekko się uśmiecha, ale cały czas próbuje złapać oddech. Oddycha oddycha, myśli i wreszcie w zachwycie:
- Kurwaaaaaaa - JAK Mustangi


Rozmawia dwóch facetów:
-Słuchaj, czy są półmetrowe czarne koty?
-Pewnie - odpowiada drugi.
-A metrowe czarne koty?
-No, może się zdarzyć taki okaz.
-A półtorametrowe czarne koty to są?
-E, stary, takich to chyba nie ma.
-O kurwaaaa! No to przejechałem księdza!


Przychodzi pijany mąż do domu o 3 rano i od progu woła:
- Żsszono, podaj miszzske bendem rzyygał!
- Ależ Karol co ty...?
- Ższono - natycchmiast missske bo bendem rzygał!
No to żona leci szuka miski w kuchni, w łazience, w końcu znajduje za szafą
i pędzi do drzwi... A tam mąż siedzi na schodach i na widok żony powiada:
- Zmiana planów, zesrałem się...


Siedzą dwa wróble na drzewie.
- Co byś zrobił, jakbyś wygrał milion?
- Ziarna bym se kupił i jadłbym, jadł... Non stop...
- Ech debil z ciebie. Ja to bym se kupił ziarna i pole. Zasiał ziarno, później zebrał, w elewator i miałbym ziarna na całe życie..
Nagle podleciała wrona:
- Eeeeee... milionerzy.... za rogiem zesrała się krowa. Pośpieszcie się,bo zimne niedługo będzie...


Zona pyta meza :
- Po co ci kaseta magnetofonowa ? Przeciez nie mamy magnetofonu ...
- A czy ja ciebie pytam po co ty kupujesz biustonosze ?


Kolega do kolegi:
- Wiesz co, moja żona to straszny niechluj.
- Dlaczego?
- W domu ciągle brud i smród. Kurze niepowycierane, nieodkurzone od tygodni.
Nawet odlać się nie mogę bo w zlewie pełno brudnych naczyń...


Córka do matki :
- Mamo, mówią, że jestem nienormalna.
- Kto tak mówi?
- Muchy.


Barman opieprza kelnera:
kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucac pijanych klientow na zewnatrz?!
-przeciez nawalonych sie wyrzuca z lokalu...
-ale nie kuurwa w WARSIE!!!!



Siedzą dwie sowy wieczorem na gałęzi. nagle jedna sowa:
- Huuu huuuu.
Na to druga :
- Ty, weź mnie kurrwa nie strasz!!!


Wpada eskimos do baru i mowi:
Whisky proszę, a barman: z lodem?
Eskimos: a wyjebac Ci?


Ufoludki dowiedzialy sie,że na Ziemi jest takie zwierze ktore piję wodę i
daje mleko.
Złapały więc krowę i zaprowadziły nad rzekę.Jeden trzymał łeb krowy w
wodzie, a drugi doił. Nagle krowa się zesrała i ten ktory doił
wrzeszczy do drugiego :
- Wyżej łeb! Wyżej! Bo muł bierze!!!


Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie:
"Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki, wesołe
ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 zł!"
- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
- Nie ma obawy, sam skurwiela utopiłem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gofer dnia Nie 22:34, 01 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:54, 01 Kwi 2007
Tynior

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź





No ja może nie mam tyle co szanowny Admin, ale jest to wiadomość niezwykle przydatna i podważa słowa doktora Kaźmierskiego na temat ZŁEGO PRL-u Wink

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:45, 01 Kwi 2007
hamaks

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodz





Przychodzi Jasiu do ojca i mówi:
-Tato daj 500 złotych na dziwkę.
-Nie dam ci, bo jestes za młody.
-Oj, tato, daj. Już mam 16 lat.
-no dobrze, wkraczasz w dorosłość musisz poznać trochę życia.
Jasiu wziął pieniądze i poszedł. Spotkał Małgosie i ta pyta:
-Skąd masz Jasiu tyle pieniążków?
-Dostałem od taty na dziwkę.
-To choć Jasiu prześpij się ze mną , dasz mi 200zl i jeszcze ci zostanie 300.
-Nie Małgosiu, nie moge. jesteś moja siostrzyczka.
-Oj, Jasiu nic się nie stanie, a tylko na tym zarobisz!
Jaś dał się namówić siostrze na sex. Po udanym stosunku Małgosia mówi do brata:
-Wiesz Jasiu, masz dłuższego niż tatuś!
-Wiem, mamusia mi mówiła Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:50, 01 Kwi 2007
Tynior

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź





Dla tych którzy nie widzieli pana "nioch nioch nioch" Very Happy Very Happy Very Happy

http://www.youtube.com/watch?v=Z4Y4keqTV6w


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:08, 03 Kwi 2007
Tynior

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź





A jak się śmieje prostytutka???











Lachachachacha... Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:11, 03 Kwi 2007
gofer
Administrator

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź - Widzew Wschód





coraz ciekawsze rzeczy są tu wrzucane Very Happy ale gofer wyciagnie swojego asa w rękawie Twisted Evil [link widoczny dla zalogowanych]

myślicie że takie coś by przeszło u Nalewajki??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:47, 04 Kwi 2007
Fajos

 
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź





[link widoczny dla zalogowanych] ... trudny teleturniej...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:43, 06 Cze 2007
michal_kov

 
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeziny





[link widoczny dla zalogowanych]


ehhh te Studenty!! Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:05, 04 Lip 2007
michal_kov

 
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeziny





Może kilka wpadek znawców różnego rodzaju sportów (apropos wakacji)

"W sensie mentalnym trzeba gryźć parkiet, bo inaczej z nimi nie wygramy" - Włodzimierz Szaranowicz, TV

"Dwa razy bardzo dobrze obudził się Tomczyk" - Włodzimierz Szaranowicz, TV

"Beniaminkiem ekstraklasy jest Dyskobolia Grodzisk Mazowiecki" - Jacek Laskowski, TV

"Zając Szarpak" - Jacek Laskowski, TV

"Na kortach Olimpii ciągle pada jak w piosence Czerwonych Gitar" - Krzysztof Ratajczak, radio

"W godzinę po zakończonym opadzie kort będzie gotowy do gry" - Jacek Durski, wywiad

"A teraz króciutko składy, bo to w końcu najważniejsze" - Dariusz Szpakowski, TV

"Słabą stroną Józefa Młynarczyka jest to, że nie jest Portugalczykiem" - Andrzej Woźniak, wywiad

"Te zakręty okazały się jednak bardzo proste" - Krzysztof Hołowczyc, wywiad

"Nie mogliśmy wiedzieć, że nam źle pójdzie. Przecież nikt nie jest ani alfą, ani romeą" - Ryszard Wolny, wywiad

"Drugą połówkę rozpoczęli goście" - Wojciech Bernard, radio

"No, to będzie włoską federację piłkarską kosztowało parę złotych" - Dariusz Szpakowski, TV

"Liście zaglądają kolarzom w oczy" - Włodzimierz Rezner, radio

"Nie mam obrazu na monitorze, nie wiem, czy mój głos dociera do państwa i jeszcze na dodatek mam przed nosem brudną szybę" - Andrzej Zydorowicz, TV

"To zespoły, które nie doznały jeszcze smaku zwycięstwa" - Bożydar Iwanow, TV

"Błąd popełnił Revault, podający do Elbera, a gola zdobył Jancker, który otrzymał podanie" - Dariusz Szpakowski, TV

"Słuszna decyzja hiszpańskiego sędzia" - Dariusz Szpakowski, TV

"Francuz wyraźnie nie ma komu podać, nie ma spalonego" - Dariusz Szpakowski, TV

"Główka Kościuka o centymetry minęła lewy słupek" - Michał Zawadzki, radio

"Kiedy zobaczyłem, że piłkarze czekali na mnie kilka godzin, zmiękła mi rura" - Franciszek Smuda, wywiad

"Na boisku jednak przy piłce nadal są czerwone postacie" - Wojciech Bernard, radio

"I znów widzewiacy mogą trochę poszanować piłkę na swojej połowie" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Gościom chodzi chyba o to, że piłka jest przebita, albo o to, że jest okrwawiona. Ten angielski jest bardzo trudny" - Włodzimierz Szaranowicz, TV

"Piotr Soczewka skupił na sobie uwagę obrońców" - Wojciech Bernard, radio

"Wtedy Tomasz Augustyniak pociągnął ze swojej połówki" - Krzysztof Piskuła, wywiad

"Pokonała cudowne dziecko tenisa o twarzy 40-latki - Szwajcarko-Słowaczkę Martinę Hingis" - Hubert Kwinta, TV

"Szkoci grali jednak w kratkę" - Radosław Nawrot, radio

"Na niemieckiej maszynie łamały sobie zęby nie takie potęgi" - Tomasz Wołek, TV

"Niemcy to taka drużyna, że jest mieć przed kim respekt" - Tomasz Wołek, TV

"A oto Marcelo, którego eksponuje realizator transmisji, aczkolwiek do tej pory jeszcze niczego wielkiego nie pokazał" - Dariusz Szpakowski, TV

"Rezerwowym w zespole Europy jest Irańczyk Pashazadeh" - Dariusz Szpakowski, TV

"Stadiony amerykańskie były większe, mogły powiększyć większą liczbę widzów" - Dariusz Szpakowski, TV

"Pierwsza nieamerykańsko-południowa drużyna zostanie dołączona do grupy z Argentyną" - Dariusz Szpakowski, TV

"To były mecze o wszystko, tak zwane Polska - Niemcy" - Robert Łabuziński, wywiad

"Miejmy nadzieję, że ta emerytura nie będzie trwała zbyt długo" - Paweł Andrzejewski, spiker

"Wolałbym, żebyśmy grali mniej spotkań. Mniej meczów to mniej okazji do jakiejś wpadki" - Marek Jóźwiak, wywiad

"I to było dla nas gwoździem do przysłowiowej trumny" - Aleksander Wiecanowski, wywiad

"Czy Holenderka Weersing nie straszy was po nocach?" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Od tego momentu zaczęła panować reprezentacja... o tego pana z brodą, w okularach" - Dariusz Szpakowski, TV

"Moniko, oddaję ci antenę!" - Krzysztof Miklas, TV

"To są zawodnicy, którzy na co dzień mieszkają na pograniczu włosko-niemieckim" - Zdzisław Zakrzewski, TV

"W finale turnieju w Dubaju spotkali się dwaj Hiszpanie wychowani w tej samej stajni" - Hubert Kwinta, TV

"Zawodnik ten jednak zaczął spadać w sposób balistyczny" - Włodzimierz Szaranowicz, TV

"Augusto straciło tym samym szanse na awans do finału Final Four" - Maciej Henszel, radio

"Mają świadomość, że czekają ich ciężkie chwile Czesi jeszcze" - Dariusz Szpakowski, TV

"Czesi tracą na lodowisku Svobodę" - Dariusz Szpakowski, TV

"Są takie chwile, gdy nic nie trzeba mówić, tylko: panowie, graliście świetnie, niewiele do końca, zmuście się jeszcze do wysiłku, dajcie z siebie wszystko, bo jeszcze nie wszystko stracone i można jeszcze to wygrać" - Dariusz Szpakowski, TV

"Bardzo chcielibyśmy grać u siebie, bo gra u siebie ma ten atut, że się gra u siebie" - Dariusz Rzeźniczek, wywiad

"Henryk Wardach to stary wyjadacz parkietów" - Maciej Henszel, radio

"Z przysłowiowej górki na przysłowiowe pazurki" - Przemysław Frankowski, radio

"Końcówka Ciby nie wyglądała imponująco" - Włodzimierz Szaranowicz, tv

"Wyprzedził Dariusza Śledzia i całą śmietankę polskich żużlowców" - Maciej Henszel, radio

"Ma 25 lat na swoim koncie" - spiker Grzegorz Biegański, w czasie meczu

"Swietłana Fomina jest bardzo doświadczona i dużo daje" - Roman Haber, wywiad

"A Karolak ma na imię Piotr, za co przepraszamy" - spiker Krzysztof Hołyński, w czasie meczu

"Włodek Smolarek krąży jak elektron koło jądra Zbyszka Bońka" - Dariusz Szpakowski, tv

"Zawodnicy uzupełniają przy linii bocznej boiska pierwiastki śladowe" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Jest to walenie głową w dobrze ustawiony, twardy mur" - Jacek Banasikowski, tv

"Chociaż jest obrońcą, podrywa swych kolegów" - Tomasz Zimoch, tv

"Cały czas pada od piętnastu minut" - Dariusz Szpakowski, tv


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez michal_kov dnia Śro 17:15, 04 Lip 2007, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:07, 04 Lip 2007
michal_kov

 
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeziny





"Z pewnością kasety z grą Ajaxu były śledzone" - Dariusz Szpakowski, tv

"Te upały przypominają człowiekowi, w jakiej części składa się z wody" - Włodzimierz Szaranowicz, tv

"Polak zakończył już rwanie, podobnie jak ci z państwa, którzy oglądali nasze poprzednie wejście" - Artur Szulc, tv

"Dostałem sygnał z Warszawy, że mają już Państwo obraz, więc możemy spokojnie we dwójkę oglądać mecz" - Dariusz Szpakowski, tv

"Piłka chyba za długa, ale Podbrożny sadzi długie susy" - Dariusz Szpakowski, tv

"Po przerwie mróz nie zelżał, a wręcz przeciwnie, wiatr nie osłabł" - Dariusz Szpakowski, tv

"Hagi ucieka tam z nogami" - Dariusz Szpakowski, tv

"Nie chciał narażać achillesów, więc strzelił gorzej" - Wojciech Jagoda, tv

"Temperatura w Spodku osiągnęła 100 stopni" - Wojciech Jagoda, tv

"Wyrozumowana piłka łódzkiego Widzewa przegrała z ambicją" - Wojciech Jagoda, tv

"W zespole wojskowych rozstrzelał się Nyćkowiak" - Jacek Łuczak, "Gazeta Wielkopolska"

"Mniej więcej z tej odległości ucieszył nas Roman Szewczyk w meczu z Anglią" - Dariusz Szpakowski, tv

"Francuz ratuje resztki twarzy" - Andrzej Person, tv

"A oto i sam Hakan, któremu zabrakło kilkunastu centymetrów" - Dariusz Szpakowski, tv

"Teraz pokażemy bramki z tego meczu dla tych, którzy widzieli, ale myślę, że chętnie obejrzą je jeszcze ci, którzy nie widzieli" - Dariusz Szpakowski, tv

"Na trybunach 10 tysięcy sympatyków tego nowoczesnego obiektu" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Tego zawodnika stać na spory, dobry rezultat" - Zdzisław Zakrzewski, tv

"Jeszcze 18 sekund do końca Szweda Berqvista" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Holenderka mimo prowadzenia jest faworytką" - Zdzisław Zakrzewski, tv

"Do piłki dopadł wściekle Szuster i wybił ją poza boisko" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Mecz rozgrywano w holenderskich warunkach, przy padającym deszczu" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Po pierwszych 48 minutach prowadzimy z Holandią 2:1" - Dariusz Szpakowski, tv

"Obrońca wybił piłkę na tak zwany przysłowiowy oślep" - Andrzej Zydorowicz, tv

"IFK Geteborg, podobnie jak Lech, jest jedyną drużyną szwedzką, która przedarła się do drugiej rundy" - "Gazeta Wyborcza"

"Strzał minął o centymetry bramkę GKS-u, w której stoi Janusz Jojko jak zaczarowany" - Dariusz Szpakowski, tv

"Piłka przeszła dwa metry między spojeniem słupka z poprzeczką" - Dariusz Szpakowski, tv

"Witam państwa ze stadionu Camp Nou, stadionu, który pamiętamy z meczu finałowego i nie tylko" - Dariusz Szpakowski, tv

"Oto ten moment przed momentem na państwa ekranach" - Dariusz Szpakowski, tv

"Dośrodkowanie... aj, minął się Papin" - Dariusz Szpakowski, tv

"Nie było tu jednak nikogo, a konkretnie Lentiniego" - Dariusz Szpakowski, tv

"Walkę sędziować będzie Koreańczyk Południowy" - Lucjan Olszewski, tv

"Czechosłowak, sądząc po sylwetce, lubi sobie wypić Pilsnerka" - Lucjan Olszewski, tv

"Z punktacji wynika, że jest to walka do jednej bramki" - Lucjan Olszewski, tv

"Jęk zawodu na trybunach, zupełnie jakby torreador nie trafił w byka" - Włodzimierz Szaranowicz, tv

"W deblu jest jednak mniej ruchu przy stole niż w grze podwójnej" - Andrzej Person, tv

"W Szwecji jest niewiele klubów, które sięgnęły po europejskie trofea, myślę o tych klubowych trofeach" - Dariusz Szpakowski, tv

"Piękna akcja koszykarzy Chicago Bulls, taka w koszykarskim stylu" - Włodzimierz Szaranowicz, tv

"Piłka ugrzęzła gdzieś tam w ciałach warszawskich zawodników" - Andrzej Janisz, radio

"Sędziowie, gdy skoczą dalej, dają wyższe noty" - Marek Szewczyk, tv

"Widzimy dynamiczny skok Japończyka, zakończony lądowaniem" - Marek Szewczyk, tv

"Ale zostawmy te akademickie dyskusje, bo oto Jens Weissflog" - Marek Szewczyk, tv

"Oczywiście do tych pierwszych 45 minut możemy mieć zastrzeżenia" - Dariusz Szpakowski, tv

"Mamiedow prowokuje Polaka tułowiem" - Marian Sypniewski, TV

"Poprzedni rekord miał siedemnastoletnią brodę" - Włodzimierz Szaranowicz, TV

"Wyciąga się trochę z pantofli na palce ten Ganew" - Zdzisław Ambroziak, TV

"Zagrywka Nowaka nie jest może imponująca w sensie plastyki i elegancji, koordynacji i estetyki, ale sprawia dużo kłopotu" - Zdzisław Ambroziak, TV

"Mówiło się o naszej drużynie, że tych centymetrów ponad dwa metry było bardzo dużo" - Jacek Laskowski, TV

"Dobry wieczór Państwu, dobry wieczór Przemku, dziś dwa zapalne wydarzenia" - Włodzimierz Szaranowicz, TV

"Marlene Ottey ma jakiś impuls kobiecy, zmieniła mężczyznę" - Włodzimierz Szaranowicz, TV

"Mówiąc tak, mówię jednocześnie nie" - Zdzisław Zakrzewski, TV

"Trener bułgarski posadził na ławie Ganewa, tego giganta, który ma 3,10 wzrostu" - Zdzisław Ambroziak, TV

"Ta karuzela ważąca 195 kg była nie do zatrzymania przez Kurłowicza" - Krzysztof Miklas, TV

"Dziś jeszcze w kobiecym siedmioboju pchnięcie kulą i 200 metrów mężczyzn" - Przemysław Babiarz, TV

"Wiatr się zmienił, teraz wieje pod wiatr" - Kajetan Broniewski, TV

"To dwie prawdziwe przyjaciółki, ale w dobrym tego słowa znaczeniu" - Karol Stopa, TV

"Brazylijczycy popełnili błąd, przegrywając w półfinale z Nigerią" - Andrzej Zydorowicz, TV

"Strzela w sposób sygnalizowany, za lekko i jest negatywnym bohaterem tego meczu" - Andrzej Zydorowicz, TV

"Brazylijki są w narodowych barwach, mam na myśli kolor kostiumów" - Dariusz Szpakowski, TV

"Osiem minut do końca, może trochę mniej, może trochę więcej, ale tyle mniej więcej" - Jacek Laskowski, TV

"Co z tego, że Dembiński zagrał efektownie piętą, skoro trafiła ona do rywali" - Jacek Laskowski, TV

"Szczęsny na szczęście szczęśliwie" - Jacek Laskowski, TV

"Warzycha był odwrócony plecami do bramki, być może dlatego ją źle skierował" - Jacek Laskowski, TV

"Michalski dostrzegł Lewandowskiego, ale zbyt mocno" - Jacek Laskowski, TV

"Protestuje Serb cypryjski, a właściwie Cypryjczyk serbski, nie wiem, czy dobrze powiedziałem" - Jacek Banasikowski, TV

"Za kilka godzin Polska rozpocznie mecz z mistrzami Niemiec - Niemcami" - Wojciech Bernard, radio

"Lungu wywalczył fakt, że Lech rozpocznie od własnej bramki" - Wojciech Bernard, radio

"Piłka oddana do Francuza, ale z Wybrzeża Kości Słoniowej" - Andrzej Szeląg, TV

"Obawiam się o losy niespełna tych dwudziestu minut" - Jacek Banasikowski, TV

"Będę jednak obiektywny aż do bólu" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Zadajemy sobie czasem w tym meczu pytanie - czy Amica to Benfica?" - Krzysztof Ratajczak, radio

"A teraz trzeba znowu walczyć z nożem na gardle" - Witold Wawrzyczek, wywiad dla TV

"Taki etap to mógłby się znaleźć nawet na Tour de Fransie" - Stanisław Szozda, TV

"Marek Citko chciał wkręcić w ziemię Kohlera, ale to nie takie łatwe" - Jacek Laskowski, TV

"Rangersi bez jakichkolwiek szans, aby marzyć jeszcze o czymkolwiek" - Dariusz Szpakowski, TV

"Jeśli nie z nimi, to z kim, jeśli nie, kiedy - no właśnie!" - Dariusz Szpakowski, TV

"Na Old Trafford Manchester United nigdy nie przegrał, ale nigdy nie oznacza zawsze" - Dariusz Szpakowski, TV

"Jay Jay Okocha i jego rodak, Okechukwu przyjmą obywatelstwo tureckie, ale to za chwilę, bo oto rzut wolny" - Jacek Jońca, TV

"Trzymamy pana trenera za słowo, a zawodników za czyny" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Iversen mógłby być spokojnie synem Franco Baresiego, ale Baresiego zawiodły nerwy" - Dariusz Szpakowski, TV

"Piłka ręczna w wykonaniu kobiet to gra pełna momentów, o jakich nie śniło się filozofom" - Zdzisław Zakrzewski, TV

"Zobaczymy, czy węgierska szczypiornistka otrząsnęła się już po tym trafieniu w słupek" - Zdzisław Zakrzewski, TV

"Z lewej strony wyskoczył jak z armaty Ryszard Rybak" - Wojciech Bernard, radio

"Wiemy już prawie wszystko, choć nie znamy jeszcze zwycięzcy i zespołów, które zajmą drugie, trzecie oraz czwarte miejsce" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Lechitom zdecydowanie brakuje atutów z przodu" - Maciej Markiewicz, radio

"Pozostało jedno pytanie, czy kibice po turnieju będą śpiewali que viva Amica, czy que viva Groclin-Dyskobolia?" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Piłka trafiła pod nogi Amiki i zawodnicy z tego właśnie miasta rozpoczną kolejny atak" - Wojciech Bernard, radio

"Arbiter skonsultował się ze stolikiem" - Jacek Tomczak, radio

"Proszę spojrzeć, jaka skoncentrowana sylwetka austriackiego narciarza" - Monika Lechowska, TV

"Henryk Bieleń błyszczał zwłaszcza w końcówce" - Janusz Jaros, "Gazeta Wielkopolska"

"Tyle o rozgrywkach ligowych na parkietach i wykładzinach" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Na Wembley leje od trzech godzin, czyli Typish English Weather" - Dariusz Szpakowski, TV

"Rzut zostanie powtórzony, bo Natalia Stawicka zbyt wcześnie wkroczyła do tzw. trumny" - Artur Urlich, spiker w hali

"Widać, że jadą narty Ogiwarze" - Włodzimierz Szaranowicz, TV

"Znów jesteśmy na antenie przy ulicy Bułgarskiej" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Zaskakujące uderzenie Esnaidera, ale van der Sar nie dał się zaskoczyć" - Jacek Jońca, TV

"Boris Becker ze względów podatkowych postanowił wyjechać do USA, w czym poparła go jego ciemna żona" - Włodzimierz Szaranowicz, TV

"Biorąc pod uwagę przebieg całego meczu, należy powiedzieć, że wynik 2:2 jest dla obu zespołów absolutnie remisowy" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Awansował zatem Ajax, choć nie jest już tym Ajaxem" - Dariusz Szpakowski, TV

"Stefan Klos był bohaterem meczu z Auxerre przed czterema laty, zresztą rok 1993 był właśnie rokiem narodzin wielkiego bramkarza Borussii Dortmund" - Jacek Banasikowski,

"Ned Zelic jednak pół roku przesiedział na ławce rezerwowych" - Jacek Banasikowski, TV


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:08, 04 Lip 2007
michal_kov

 
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeziny





"Mecz Panathinaikosu z Olympiakosem, czyli świetna wojna" - Dariusz Szpakowski, tv

"Wynik jest bez wątpienia bezbramkowy" - Dariusz Szpakowski, tv

"Z dziesiątką Tomasz Dziubiński, który podobnie jak przed dwoma tygodniami gra w pierwszym spotkaniu" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Johann Cruyff dokonywał bardziej zmian taktycznych niż zmieniających taktykę zespołu" - Dariusz Szpakowski, tv

"Nie gwarantuję, że zajmiemy wysokie miejsce, bo to jest obosieczne i tego. - Zbigniew Franiak, wywiad

"Sam boski i mocno ostrzyżony Vialli nie strzelił karnego" - Dariusz Szpakowski, tv

"W tym meczu Michajliczenko harował aż miło" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Gdyby nie skłonność do zapisania bramki na swoje konto, Milan mógł prowadzić już 3:1" - Dariusz Szpakowski, tv

"Niemiec bardzo się zmienił - to młodzieńcze oblicze zniknęło z jego twarzy" - Artur Szulc, tv

"I już mamy w ringu tych dwóch papierków" - Lucjan Olszewski, tv

"Z trójką Szewczyk, ostatnia instancja przed Baką" - Dariusz Szpakowski, tv

"Monaco miało jeszcze cień szansy, ale marzenia a rzeczywistość - nie zawsze się to sprawdza" - Dariusz Szpakowski, tv

"Poznaniacy wyekspediowali piłkę poza końcową linię, która opuściła boisko" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Dostał żółtą kartkę, gdyż radości poza boiskiem - w myśl przepisów UEFA - okazywać nie wolno" - Dariusz Szpakowski, tv

"Sidorczuk popatrzył w lewo, w prawo - jaka duża ta bramka!" - Krzysztof Ratajczak, radio

"Ta bramka nie mogła być uznana, gdyż - jak widać w powtórce - bramki nie było" - Dariusz Szpakowski, tv

"Doping na trybunach, słychać gromkie hop, hop!" - Artur Szulc, tv

"Oto Dennis Rodman, od którego odeszła biała żona" - Włodzimierz Szaranowicz, tv

"Jego problemy uzewnętrzniają się w tatuażach, przedziwnych i wystrzyżonych fryzurach" - Włodzimierz Szaranowicz, tv

"Na trybunach wiśniowo-biało" - Dariusz Szpakowski, tv

"Nie stanęli na wysokości swoich możliwości" - Włodzimierz Szaranowicz, tv

"Anglicy grali już z Gascoigne'm, ale ten był jeszcze od dalekiej formy" - Dariusz Szpakowski, tv

"Turcy, mając więcej sytuacji podbramkowych niż przeciwników, tylko raz pokonali holenderskiego bramkarza" - Dariusz Szpakowski, tv

"Niemcy opierają swoje szanse na iluzorycznych argumentach, że piłka jest okrągła, a bramki są dwie" - Andrzej Zydorowicz, tv

"I znowu niecelne trafienie" - Dariusz Szpakowski, tv

"Popatrzmy na jego przytomność umysłu" - Dariusz Szpakowski, tv

"Nasz narciarz wypadł dobrze, ale wcześnie - już na pierwszych bramkach" - Wiktor Domański, tv

"W 56. minucie goście na wszelki wypadek podwyższają na 3:1" - Dariusz Szpakowski, tv

"Może tym razem uda się nam połączyć z Bytomiem... Halo?! Nie, niestety, cisza kabla" - Andrzej Janisz, radio

"Ta akcja była piękna - drybling przez całe boisko, piwot, to zawieszenie przeciwnika w koszu - fantastyczne!" - Włodzimierz Szaranowicz, tv

"AS Roma to zbyt markowy zespół, aby denerwować się w ostatnich minutach" - Dariusz Szpakowski, tv

"Nie będę komentował tego zagrania, ale zdarza się najlepszym" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Na początku startują słabsze drużyny, które tylko realizują barona de Coubertina o samym udziale" - Dariusz Szpakowski, tv

"Pamiętamy Marię Kirvesniemi, tę trzykrotnie 38-letnią mistrzynię olimpijską" - Włodzimierz Szaranowicz, tv

"Bramkarz włoski Delfino odbił krążek parkanami, zatańczył jeszcze na linii bramkowej, ale gola nie ma" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Norwegowie w czerwonych koszulkach i białych spodenkach, Polacy - w strojach odwrotnie pokolorowanych" - Dariusz Szpakowski, tv

"Nogi piłkarzy są ciężkie jak z waty" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Piłka jest na aucie wtedy, gdy całym swym obwodem przejdzie odległość równą obwodowi piłki" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie grzeszą urodą" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Crvena Zvezda to 16-krotny Mistrz Jugosławii i 10-krotny zdobywca tego kraju" - Dariusz Szpakowski, tv

"Grecy przy piłce, a konkretnie Warzycha" - Dariusz Szpakowski, tv

"Norwegia ma największy procent uprawianych sportowców" - Maciej Henszel, radio

"Mecz z Boliwią był rozgrywany na takiej wysokości, że Brazylijczycy musieli grać w maskach gazowych" - Radosław Nawrot

"Becker ożenił się, ma dziecko i teraz może zająć się już tylko tenisem" - Maciej Henszel, radio

"Piękne podanie do Laudrupa i bramkarz angielski Seaman nie stracił głowy" - Wojciech Jagoda, tv

"Strzelił w długi róg bramkarza" - Dariusz Szpakowski, tv

"Brazylijczycy często zmieniają pozycje" - Dariusz Szpakowski, tv

"Koreańczycy są przy piłce, kiedy atakują" - Jacek Laskowski, tv

"Ajax nie czeka, bo niby na co?" - Dariusz Szpakowski, tv

"Mogliśmy spokojnie prowadzić już cztery do dwóch, nie mówiąc o pięciu" - Andrzej Zydorowicz, tv

"Zieloni, jak przystało na zielonych, grają w zielonych strojach" - Wojciech Bernard, radio


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:24, 11 Paź 2007
michal_kov

 
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeziny





Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety. 50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet. Codzień wieczorem obserwował je
gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex... Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka.
- Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno
i tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią.
Gość sie popatrzył i mówi:
- Pierdolnij mi tu proszę mostek!
Na to żabka stając na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu:
- Toś qrrwwwa wydumał....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 0:46, 15 Paź 2007
gofer
Administrator

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź - Widzew Wschód





Stewardessa dostała polecenie od kapitana, by w sposób
dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, że samolot ma awarię i za kilka chwil się rozbije. Kobieta wychodzi do pasażerów i pyta:
- Czy wszyscy państwo mają paszporty?
Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają:
- Tak!
- W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie.
Każdy podnosi swój paszport i radośnie nim macha.
- Dobrze, a teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głową, rolujemy... Ciaśniutko, ciaśniutko...
Pasażerowie entuzjastycznie zwijają dokumenty, bardzo ciasno.
- A teraz niech wszyscy wsadza sobie je głęboko w dupę, żeby zwłoki dało się jakoś rozpoznać...


------------------------------------------------------------------------------------

Każdy Chińczyk powinien w życiu zrobić trzy rzeczy:
- buty
- dżinsy
- magnetofon


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:45, 19 Paź 2007
bercik
Administrator

 
Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zarzew !
Płeć: Mężczyzna





Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni. - Czy jest chleb wiejski?
- Przecież to jest pralnia
Drechu wziął i wpier****ł pracownikowi pralni.
Nastepnego dnia drech znów wchodzi do pralni.
- Bagietke poproszę!
- Chłopie zrozum t.o.j.e.s.t.p.r.a.l.n.i.a
- Bagietke poprosze!
- Spierd***j!
Dresiarz znów pobił pracownika pralni.
Trzeciego dnia facet pracujący w pralni kupił 10 gatunków chleba. Znów wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przecież wczoraj i przedwczoraj chleb chciałeś?
- Cóż... chleb teraz nawet w aptece kupić można...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:04, 10 Lis 2007
Tynior

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź





Do serwisu samochodowego weszła pewna pani i poprosiła o część 710.
Chwilowy moment konsternacji przerwał jeden z mechaników samochodowych, pytając:
- A co znaczy część 710?
Kobieta odpowiedziała:
- No wie pan, to taka mała część na samym środku silnika - gdzieś się zawieruszyła, więc potrzebuję nową.
Mechanik nie dawał za wygraną i pytał dalej:
- A do czego jest ona używana?
Kobieta odpowiedziała że nie ma pojęcia, ale pamięta dobrze że na samym środku silnika zawsze ją widziała. Mechanik podał kartkę papieru i ołówek, prosząc by pani narysowała jak ta konkretna część wygląda i wtedy może on będzie potrafił jej pomóc. Kobieta nakreślila około 6-centymetrowy okrąg, a następnie wpisała do niego 710. Acha, uśmiechnięty mechanik przytaknął głową - już wiem...

Zobacz część [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:07, 05 Gru 2007
michal_kov

 
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeziny





Idzie sobie trzech posłów w długich płaszczach, po czym poznać że jeden z nich jest z samoobrony??

>>>>> jeden ma płaszcz wpuszczony w spodnie

....................................................................................

Kontrola drogowa zatrzymuje blondynkę:
- ma Pani gaśnice?
- Mam
- A trójkącik?
- Wczoraj zgoliłam

.................................................................

Dwóch 80 letnich staruszków spotyka się w parku:
-wiesz- mówi jeden - chyba moja żona umarła.
- Dlaczego tak myśłisz ? - pyta drugi
- Wiesz, no niby z seksem jak dawniej, ale mieszkanie nieposprzątane

...................................................................

Przychodzi baba do lekarza z pługiem w plecach a lekarz do niej:
- Orzesz kurw..

......................................................................

Bawią się kredki z ołówkami. Po imprezie kredka mówi do drugiej:
- Jestem w ciąży.
- Z którym ?!?!?
- Chyba z tym bez gumki

........................................................................

Przychodzi Maniuś do domu:
- Mamo, żenie się!
- Jak ona ma na imie?
- Roman.
- Maniuś, Roman to przecież chłopiec!
- Kurw.., coście się wszyscy uparli - w przyszłym tygodniu Romuś kończy czterdziestke a wy w kółko chłopiec i chłopiec!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 1:45, 15 Gru 2007
Justyś

 
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gostynin :) & Łdz...





Spotyka się Edyp z Syzyfem.
Edyp: Cześć Rolling Stones
na co Syzyf: Yo Motherfucker
Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:28, 31 Sty 2008
Gość

 





Przychodzi student gospodarki przestrzennej do Urzędu Pracy:
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
- Jest praca?
- A jakie ma pan wykształcenie?
- No ja ukończyłem Gospodarkę Prze...
Urzędnik przerywa mu parskając.
- A to przykro mi, nie ma.

: D WTF
PostWysłany: Czw 2:48, 07 Lut 2008
gofer
Administrator

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź - Widzew Wschód





"Słońce w górze zapierdala.
Żaba w wodzie dupę moczy.
Kurwa, co za dzień uroczy!"



Analiza powyższego wiersza przedstawiona przez studenta II roku (kierunek:
literatura ludowa i alternatywna) :

Wiersz jednozwrotkowy, trzywersowy z rytmem sylabowym, z równomiernie
rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z
otaczającego go świata. Przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które
człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca go
przyroda. Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody dupa żaby
jest pretekstem do euforii. Zapierdalające słońce sugeruje wczesne lato,
kiedy świat zwierzęcy budzi się z otchłani zimy. Puenta liryku jest
jednoznaczna i łatwo odczytywalna. W słowie 'zapierdala' oddaje szybkość i
złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istota ludzka i nie może
'zapierdalać' sensu stricte. Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których
znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze
społeczeństwem. W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć
środowisku, w którym wyrósł, za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu
należytego wykształcenia. Szkoda, ze tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o
tak pogodnym nastroju.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 3:37, 07 Lut 2008
Aga

 
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łdz/drz





o w pyte:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:56, 07 Lut 2008
Tynior

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź





Aga napisał:
o w pyte:P


hahahahaha, bardziej od wiersza rozbawiła mnie Twoja reakcja Very HappyVery HappyD:Very HappyVery Happy:Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 0:10, 14 Mar 2008
bercik
Administrator

 
Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zarzew !
Płeć: Mężczyzna





"Lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać, niż mieć Altzheimera i zapomnieć wypić"

Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 1:36, 22 Kwi 2008
Marcingp

 
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ralewice





<DiziXagi> na jakiejs mocno zakrapianej imprezie, ktos puscil plote ze pod wanna jest skarb, no jak zawsze w takich sytuacjach, ludzie sa bardzo podatni na sugestie i poszli tam z tluczkami do miesa z mlotkami ktos znalazl łom, przesuneli wanne zaczeli naparzac w podloge, juz po dluzszej chwili ladowania w podloge przebili sie do sasiada ... ktory czekal na nich tam zwabiony dziwnymi dzwiekami ... "pracujacy" popatrzyli na niego i wyskoczyli do niego z tekstem .. "
<DiziXagi> Oddawaj skarb Ku*wo

u nas chyba jeszcze tego nie bylo Very Happy
wyobraziłem sobie jak wecu z gumowym szukają skarbu Very Happy trzeba kiedyś sprobować ich wkrecic Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:29, 24 Paź 2008
Lucky_4fun

 
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: GP 3
Płeć: Mężczyzna





Amerykanie przez pomyłkę wystrzelili rakietę, stracili nad nią kontrolę no i niestety spadła ona na terytorium ZSRR. Rozpieprzyła całe miasto, 250 000 tysięcy ofiar, pożary, zniszczenia. Prezydent USA dzwoni do I Sekretarza ZSRR:
- Towarzyszu, przepraszamy, to przez pomyłkę. Bardzo nam przykro, za wszystko zapłacimy - odszkodowanie, odbudowę i w ogóle wszystko na nasz koszt.

I Sekretarz mówi:
- OK, nie ma sprawy, ponieśliśmy straty, no ale w sumie każdemu się to mogło trafić. Zgoda.
Niestety inni członkowie biura politycznego ZSRR nie byli na tyle wyrozumiali i nakłonili I Sekretarza do odwetu. Niestety okazało się, że cały arsenał ZSRR to gumowe atrapy. No ale honor honorem - odwet musi być. Jak zdecydowali, tak zrobili - wystrzelili gumową atrapę.
Po jakimś czasie I Sekretarz dzwoni do Prezydenta USA:
- Towarzyszu Prezydencie, przepraszamy, błąd jak cholera, wystrzeliliśmy rakietę, bardzo nam przykro, zapłacimy - tylko nam wybaczcie....
Prezydent na to:
- Towarzyszu I Sekretarzu, ja rozumiem, każdemu się może przytrafić, no ale tu u nas jest tragedia!!!! 15 miast w gruzach, miliony zabitych, straty trudne do oszacowania a rakieta dalej skacze i skacze...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 19:16, 03 Lis 2008
gofer
Administrator

 
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź - Widzew Wschód





Tym to Was zastrzele Very Happy

Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami. On poszedł
zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na
swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść.... nic!
Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:
- Panie, trzeba kuć!
- Co Pan, kurwa? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...
- Panie, wszystko ale nie gres...
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...
- Co Pan, kurwa odpierdalasz? - pyta mąż
- Panie...podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z
gumoleum... Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:14, 08 Lis 2008
michal_kov

 
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeziny





Prawdziwe dowcipy o policjantach Razz

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:12, 13 Gru 2008
bartekGP

 
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeziny
Płeć: Mężczyzna





[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:34, 27 Gru 2008
bartekGP

 
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeziny
Płeć: Mężczyzna





[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kawały
Forum Spatial Management - Universitas Lodziensis Strona Główna -> Humor
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin